Bigoreksja

Mechanizm bigoreksji jest bardzo zbliżony do tego, który funkcjonuje w obrębie anoreksji. Oznacza to, że problem pojawia się w głowie i dotyczy chęci osiągnięcia idealnego wyglądu. W tym przypadku chodzi głównie o mężczyzn, wśród których obowiązuje bardzo konkretny wzorzec idealnej sylwetki. Zaczyna się najczęściej od regularnych ćwiczeń w siłowni. Jednak z czasem chory uważa, że przyrost masy mięśniowej jest ciągle niewystarczający. Dołącza więc rygorystyczną dietę, potem jej suplementy, by wreszcie sięgnąć po sterydy, blokujące wytwarzanie naturalnego testosteronu. Zamiłowanie do pięknej sylwetki może przerodzić się w uzależnienie. A za tym kryje się zaburzony obraz własnego ciała. Fascynacja kulturystyką może działać jak narkotyk. Specjaliści oceniają, że na bigoreksję najczęściej cierpią mężczyźni intensywnie uprawiający kulturystykę, poczynając od najłagodniejszej jej formy po taką, która całkowicie wyniszcza organizm. Wzrostowi zachorowań sprzyja moda i kult ciała.

 

wysportowany mężczyzna10 % mężczyzn uprawiających intensywnie kulturystykę cierpi na bigoreksję

Podstawowa przyczyna zaburzenia tkwi w braku akceptacji własnego ciała oraz w problemie z funkcjonowaniem w grupie równolatków. Kontakty towarzyskie są niepotrzebną stratą czasu i z reguły kolidują z precyzyjnie zaplanowanym harmonogramem treningów. Zamykanie się we własnej muskularnej skorupie często prowadzi do depresji. Na psychikę wpływa również przyjmowanie sterydów, powodujących napady agresji lub absolutnej apatii. Sterydy przyczyniają się również do miażdżycy, zawału serca i udaru mózgu oraz chorób nowotworowych wątroby i nerek. Obniżają płodność, powodują problemy z potencją, a u nastolatków hamują wzrost. W bigoreksji chorzy często są samotni. A samotnie trudno walczyć z coraz większym uzależnieniem. Bez wsparcia i zrozumienia najbliższego otoczenia nie mają większych szans na pokonanie choroby. Najskuteczniejszym sposobem wyjścia z niej jest odpowiednia psychoterapia.